Łowiectwo

W lasach żyje ok. 60 proc. z 618 gatunków kręgowców występujących w Polsce. Rozwój cywilizacji zachwiał odwieczną równowagą i regułami obowiązującymi w ekosystemach leśnych, co wpływa także na bytujące tam zwierzęta. Dlatego obecnie ich liczebność, sposoby opieki nad nimi, a także możliwości zapobiegania szkodom od zwierzyny – reguluje prawo: polskie i unijne.

Łowiectwo to nie tylko łowy, to przede wszystkim gospodarowanie populacjami zwierzyny zgodnie z ochroną przyrody przy współpracy różnych organizacji i osóbfizycznych. To także kultywowanie dobrych tradycji i obyczajów łowieckich, gwara myśliwska, układanie psów myśliwskich, zawody w strzelaniu do rzutków (skeet), gromadzenie zbioru książek o tematyce łowieckiej, sztuka inspirowana lasem i polowaniem, szlachetna sztuka wabienia zwierzyny czy muzyka myśliwska.

Nadleśnictwo Rytel należy do Łowieckiego Rejonu Hodowlanego Nr 1 „Bory Tucholskie Północne”. Gospodarka łowiecka prowadzona jest na podstawie Wieloletnich Łowieckich Planów Hodowlanych opracowanych na lata 2023-2033 oraz Rocznych Planów Łowieckich. Nadleśnictwo Rytel zatwierdza Roczne Plany Łowieckie dla sześciu obwodów łowieckich, w których nadzoruje prowadzenie gospodarki łowieckiej, pięć z nich to obwody leśne i  jeden polny. Obwody łowieckie dzierżawione są przez pięć Kół Łowieckich:

1. Nr 152 „Bór” w Rytlu (obwód nr 285 leśny)
2. Nr 34 „Knieja” w Rytlu (obwód nr 286 leśny)

3. Nr 31 „ Dr J. Łukowicza” w Klosnowie (obwód nr 270 leśny i nr 287 leśny)
4. Nr 55 „Daniel” w Warszawie (obwód nr 288 leśny)
5. Nr 32 „Daniel” w Chojnicach (obwód nr 301 polny).

Wskutek nawałnicy po zagospodarowaniu powierzchni leśnej młodymi uprawami można zaobserwować stopniowy powrót jeleni. W wyniku inwentaryzacji stwierdzono jeleni 368  sztuk,  saren 843 sztuk oraz 51 dzików. Istnieje więc uzasadniona obawa, że stany jeleni wpłyną na uszkadzanie nowo posadzonych drzew na uprawach.  
Aby temu zapobiec, oprócz zabezpieczania cennych gatunków, zwiększono plan odstrzału jeleni. Zwierzyna drobna bytująca na terenie naszego nadleśnictwa to lisy, zające, bażanty, kuropatwy, borsuki, jenoty, kuny, tchórze, dzikie króliki oraz inne gatunki.

 

Asset Publisher Asset Publisher

Zurück

Mogiły pośród lasów

Mogiły pośród lasów

Zbliża się Dzień Wszystkich Świętych, od kilku dni odwiedzamy groby naszych bliskich. Dla każdego inne miejsce jest szczególnie ważne w najbliższym czasie. Ale są miejsca, których prawie nikt już nie odwiedza. To mogiły pośród lasów, o które dbają leśnicy.

Nie tylko cmentarze są miejscami wiecznego spoczynku, ale też lasy, które wielokrotnie były świadkami ludzkich tragedii, a nawet zbrodni. Powszechnie znane miejsca mordu często znajdują się przy większych miastach, jak Barbarka pod Toruniem czy Dolina Śmierci w bydgoskim Fordonie. To tam odbierano życie mieszkańcom miast.
Są też miejsca mordu takie, jak w pobliżu miejscowości Mniszek koło Świecia, gdzie w lesie życie straciło ok. 10 tyś. ludzi – to drugie na Pomorzu miejsce pod względem liczby zamordowanych ludzi. Niekiedy zbrodni dokonywano w wielu miejscach, jak na przykład w lasach obecnego Nadleśnictwa Skrwilno, na terenie którego spoczywa ponad 3 tyś. rozstrzelanych ofiar hitleryzmu. Zdecydowana większość to ludzie w tamtych czasach aktywni społecznie i politycznie.
Z kolei na terenie Nadleśnictwa Różanna, w pobliżu miejscowości Dębia Góra na początku II wojny światowej stracono około 800 ofiar - mężczyzn, kobiet i dzieci. Masową mogiłę odkryli mieszkańcy okolicznych wsi już we wrześniu 1939 r., a jesienią 1944 r. grób został odkopany przez Żydów dozorowanych przez esesmanów, a zwłoki na miejscu spalono.  Takich miejsc, ukrytych w kniei, historia zaznaczyła wiele.

Spacerując po lasach można również natknąć się na groby ludzi, którzy wcześniej nieopodal żyli - we wsiach, których zwykle już nie ma. Szczególnie ciekawe są cmentarze Mennonitów, które można spotkać np. na terenie Nadleśnictwa Dobrzejewice. Jednak najczęściej znaleźć można cmentarze ewangelickie – takimi opiekują się leśnicy w m.in. w nadleśnictwach: Rytel, Zamrzenica, Cierpiszewo, Solec Kujawski, Gniewkowo. Kiedyś ci ludzie żyli, pracowali tutaj, byli częścią lokalnych społeczności. Do dzisiaj w miejscach swojego życia, spoczywają.

W lasach są też miejsca upamiętniające leśników – tych, którzy wraz z innymi padli ofiarą hitlerowców oraz tych, których wolą było spocząć pośród drzew. Zbrodnia w Rudzkim Moście pochłonęła życie ok. 560 osób w trakcie sześciu egzekucji przeprowadzonych od 24 października do 10 listopada 1939 roku. Wśród tych, którym odebrano tam życie byli leśnicy z Borów Tucholskich. Z kolei jeden z prekursorów ochrony cisów w Wierzchlesie, królewski nadleśniczy Bock, który zabiegał na początku XVIII w. o ich ochronę, znalazł wraz z rodziną miejsce wiecznego spoczynku w rezerwacie „Cisy Staropolskie im. Leona Wyczółkowskiego w Wierzchlesie”. Tam również w 2013 roku upamiętniono, przez posadzenie imiennych dębów, dwunastu leśników i drzewiarzy z Listy Katyńskiej, którzy byli związani z Pomorzem i Kujawami. Ich nazwiska, lata życia, zawodowe funkcje można odczytać z pamiątkowej tablicy, która znajduje się nieopodal.

Większość cmentarzy i mogił, które są ukryte w lasach jest znana leśnikom. Ale dla wielu z nich pamięć ich bliskich zgasła, dlatego leśnicy starają się w październiku każdego roku oczyścić płyty nagrobne z mchu, poprawić coraz bardziej blady napis z imieniem i położyć tam choćby gałązkę, by pamięć o tych ludziach przetrwała jak najdłużej.