Lasy niepaństwowe

Lasy prywatne stanowią ok. 18% lasów w Polsce. Ponad 70% Starostw Powiatowych powierza prowadzenie nadzoru nad gospodarką leśną w lasach prywatnych leśnikom z Lasów Państwowych. Zgodnie z przepisami ustawy o lasach – Lasy Państwowe zobowiązane są służyć radą i pomocą prywatnym właścicielom lasów w prowadzeniu gospodarki leśnej.

Leśnicy w ramach tych działań na wniosek właścicieli:
•    doradzają prywatnym właścicielom, jak prowadzić gospodarkę leśną,
•    odpłatnie udostępniają sadzonki drzew i krzewów leśnych,
•    wykonują na koszt nadleśnictw zabiegi zwalczające i ochronne w lasach prywatnych, jeśli wystąpią tam organizmy szkodliwe zagrażające trwałości lasów,
•   mogą organizować wykonanie zadań gospodarczych w lesie (w tym sprzedaż drewna), na podstawie umowy z właścicielem lasu,
•  na wniosek właściciela gruntu sporządzają plany zalesień, w przypadkach objętych przepisami o wspieraniu rozwoju obszarów wiejskich.

    Dla lasów stanowiących własność osób fizycznych sporządza się uproszczone plany urządzania lasu (w kompleksach pow. 10ha), oraz inwentaryzację stanu lasu (dla lasów rozdrobnionych poniżej 10ha) – na okresy 10 – letnie.
    
Właściciel lub posiadacz lasu, który dokonuje wyrębu drewna w należącym do niego lesie, albo w inny sposób pozyskuje z tego lasu drewno niezgodnie z uproszczonym planem urządzania lasu, lub decyzją określającą zadania z zakresu gospodarki leśnej, albo bez wymaganego pozwolenia, podlega karze grzywny. W razie popełnienia wykroczenia orzeka się przepadek pozyskanego drewna.
Drewno pozyskane w lasach niepaństwowych podlega ocechowaniu, a właściciel lasu otrzymuje dokument potwierdzający legalność pozyskanego drewna.
 

kontakt do Specjalisty Służby Leśnej ds. lasów niepaństwowych:

Izabela Knut
tel. 52 334 94 78
kom. 537 977 261
e-mail: izabela.knut@torun.lasy.gov.pl

Asset Publisher Asset Publisher

Back

Mogiły pośród lasów

Mogiły pośród lasów

Zbliża się Dzień Wszystkich Świętych, od kilku dni odwiedzamy groby naszych bliskich. Dla każdego inne miejsce jest szczególnie ważne w najbliższym czasie. Ale są miejsca, których prawie nikt już nie odwiedza. To mogiły pośród lasów, o które dbają leśnicy.

Nie tylko cmentarze są miejscami wiecznego spoczynku, ale też lasy, które wielokrotnie były świadkami ludzkich tragedii, a nawet zbrodni. Powszechnie znane miejsca mordu często znajdują się przy większych miastach, jak Barbarka pod Toruniem czy Dolina Śmierci w bydgoskim Fordonie. To tam odbierano życie mieszkańcom miast.
Są też miejsca mordu takie, jak w pobliżu miejscowości Mniszek koło Świecia, gdzie w lesie życie straciło ok. 10 tyś. ludzi – to drugie na Pomorzu miejsce pod względem liczby zamordowanych ludzi. Niekiedy zbrodni dokonywano w wielu miejscach, jak na przykład w lasach obecnego Nadleśnictwa Skrwilno, na terenie którego spoczywa ponad 3 tyś. rozstrzelanych ofiar hitleryzmu. Zdecydowana większość to ludzie w tamtych czasach aktywni społecznie i politycznie.
Z kolei na terenie Nadleśnictwa Różanna, w pobliżu miejscowości Dębia Góra na początku II wojny światowej stracono około 800 ofiar - mężczyzn, kobiet i dzieci. Masową mogiłę odkryli mieszkańcy okolicznych wsi już we wrześniu 1939 r., a jesienią 1944 r. grób został odkopany przez Żydów dozorowanych przez esesmanów, a zwłoki na miejscu spalono.  Takich miejsc, ukrytych w kniei, historia zaznaczyła wiele.

Spacerując po lasach można również natknąć się na groby ludzi, którzy wcześniej nieopodal żyli - we wsiach, których zwykle już nie ma. Szczególnie ciekawe są cmentarze Mennonitów, które można spotkać np. na terenie Nadleśnictwa Dobrzejewice. Jednak najczęściej znaleźć można cmentarze ewangelickie – takimi opiekują się leśnicy w m.in. w nadleśnictwach: Rytel, Zamrzenica, Cierpiszewo, Solec Kujawski, Gniewkowo. Kiedyś ci ludzie żyli, pracowali tutaj, byli częścią lokalnych społeczności. Do dzisiaj w miejscach swojego życia, spoczywają.

W lasach są też miejsca upamiętniające leśników – tych, którzy wraz z innymi padli ofiarą hitlerowców oraz tych, których wolą było spocząć pośród drzew. Zbrodnia w Rudzkim Moście pochłonęła życie ok. 560 osób w trakcie sześciu egzekucji przeprowadzonych od 24 października do 10 listopada 1939 roku. Wśród tych, którym odebrano tam życie byli leśnicy z Borów Tucholskich. Z kolei jeden z prekursorów ochrony cisów w Wierzchlesie, królewski nadleśniczy Bock, który zabiegał na początku XVIII w. o ich ochronę, znalazł wraz z rodziną miejsce wiecznego spoczynku w rezerwacie „Cisy Staropolskie im. Leona Wyczółkowskiego w Wierzchlesie”. Tam również w 2013 roku upamiętniono, przez posadzenie imiennych dębów, dwunastu leśników i drzewiarzy z Listy Katyńskiej, którzy byli związani z Pomorzem i Kujawami. Ich nazwiska, lata życia, zawodowe funkcje można odczytać z pamiątkowej tablicy, która znajduje się nieopodal.

Większość cmentarzy i mogił, które są ukryte w lasach jest znana leśnikom. Ale dla wielu z nich pamięć ich bliskich zgasła, dlatego leśnicy starają się w październiku każdego roku oczyścić płyty nagrobne z mchu, poprawić coraz bardziej blady napis z imieniem i położyć tam choćby gałązkę, by pamięć o tych ludziach przetrwała jak najdłużej.