Położenie

Nadleśnictwo Rytel jest jednym z dwudziestu siedmiu nadleśnictw wchodzących w skład Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu. Nadleśnictwo Rytel leży w Borach Tucholskich, jednym z największych kompleksów leśnych w Polsce. Nadleśnictwo jest położone na terenie województwa pomorskiego i kujawsko-pomorskiego, powiatu chojnickiego i tucholskiego. Swym zasięgiem obejmuje pięć gmin. Ma powierzchnię blisko 423 km kw.

Nadleśnictwo Rytel jest jedną z 27 jednostek podległych Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu. Od strony północnej Nadleśnictwo Rytel graniczy z Nadleśnictwem Przymuszewo, od północno-wschodniej z Nadleśnictwem Czersk, od południowo-wschodniej z Nadleśnictwem Woziwoda, od południa z Nadleśnictwami Lutówko i Tuchola, natomiast od strony zachodniej – z Nadleśnictwem Człuchów. Dodatkowo, w części północnej obrębu Klosnowo Nadleśnictwo Rytel graniczy z Parkiem Narodowym Bory Tucholskie (utworzonym w 1996 roku m.in. z części gruntów Nadleśnictwa Rytel).

Nadleśnictwo prawie w całości położone jest na terenie województwa pomorskiego, jedynie niewielkie jego fragmenty należą do województwa kujawsko-pomorskiego (ok. 5% powierzchni nadleśnictwa). Administracyjnie, obszar Nadleśnictwa Rytel leży w zasięgu pięciu gmin – Czersk, Chojnice, Miasta Chojnice, Brusy oraz Tuchola.

Nadleśnictwo Rytel podzielone jest na dwa obręby leśne, tj. obręb Klosnowo z siedmioma leśnictwami oraz obręb Rytel liczący 8 leśnictw. Dodatkowo, na terenie obrębu Klosnowo ma swoją siedzibę Wyłuszczarnia Nasion i Stacja Oceny Nasion, a także Szkółka Leśna w Klosnowie, natomiast na terenie obrębu Rytel, w miejscowości Uboga, zlokalizowana jest Leśna Baza Lotnicza.

Nadleśnictwo charakteryzuje się dużą zwartością zarządzanych gruntów. Łączna liczba kompleksów leśnych w Nadleśnictwie Rytel wynosi 27, z czego większość powierzchni nadleśnictwa (95%) skoncentrowana jest w dwóch głównych kompleksach leśnych.

Najnowsze aktualności Najnowsze aktualności

Powrót

Wakacyjna rekreacja czy dewastacja?

Wakacyjna rekreacja czy dewastacja?

Wakacje to trudny czas zarówno dla lasu, jak i dla nas leśników. Spora liczba osób korzysta z dobrodziejstw przyrody w sposób szczególny. Nagminną praktyką jest wjeżdżanie quadami, motocyklami crossowymi, gdzie się tylko da, a im są głośniejsze i silniejsze, tym chętniej w najtrudniejszy i najdzikszy teren. Dokumentnie penetrowane są brzegi zbiorników wodnych, a co ciekawsze miejsca widokowe, czy kąpielowe zapełniają się w przerażającym tempie śmieciami, świadectwami alkoholowych libacji i ogniskowych szaleństw.

Nasze interwencje wobec osób w tak szczególny sposób spędzających wakacyjny czas, trafiają natomiast często na bezczelność, arogancję, ignorancję z ich strony, a próby perswazji, skłonienia do refleksji i zmiany zachowania, wzbudzają reakcje zgoła odwrotne. Na tym tle szersze społeczne udostępnianie lasów wydaje się kierunkiem… no właśnie, czy odpowiednim? A może postulujący o ich tworzenie winni więcej uwagi poświęcać na społeczny monitoring, kontrolę, interwencje i zadbanie o prządek i kulturę zachowania korzystających?

Są sygnały, że może coś w tej materii się dzieje, jak choćby apel o nieśmiecenie na wydanej i wywieszonej społecznie publikacji – patrz zdjęcie. Może jest on trochę dosadny i prowokacyjny, ale z pewnością nie mija się z prawdą.